avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2012

Dystans całkowity:968.94 km (w terenie 203.00 km; 20.95%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:50.23 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:46.14 km
Więcej statystyk
Skołowałam 51.55 km (15.00 km teren)
h km/h
Maks. pr.:39.70 km/h
Temperatura:30.0

W odwiedziny do rodziny

Poniedziałek, 30 kwietnia 2012 · dodano: 30.04.2012 | Komentarze 0

łeeee, tjakie tam, jak w tjetule, tyle tylko że słońce dobrze praży :D

Poza tem dogoniłam własny ogon (zeszłoroczny, kwietniowy) :P
Kategoria Triki (25...55)


Skołowałam 27.08 km (7.50 km teren)
h km/h
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:25.0

Cerveza Catalana

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 29.04.2012 | Komentarze 0

nic specjalnego, w końcu to tylko piwo i Fanta, ale jak się po tym po piachach po zmierzchu dogina! ;P

Czyli zgrany duet, bo te inne duety to o rety, pożal się boże...i w ogóle niezła sraczka, zwłaszcza gdy się zjedzie patyczak i kaczka

Wyszło jak zawsze: częstochowa niech się schowa! :P
Viva Cerveza Catalana!!!!!!!!!!!! :DDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Kategoria Triki (25...55)


Skołowałam 78.20 km (15.00 km teren)
h km/h
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:28.0

Pabianicka Prawda objawiona :)

Niedziela, 29 kwietnia 2012 · dodano: 29.04.2012 | Komentarze 0

Obiadeo z Jelonem, po drodze oczywiście cała masa różnorakich przygód nie tylko orientacyjnych, w tym Prawda Objawiona:

Prawda Objawiona © KOCURIADA


Nasz cel, czyli Osada Rybacka Sereczyn, wprawdzie zatłoczony tak że „o maj gudnez”, lecz doprawdy godny uwagi. Potwierdzam, że nażarłam byłam się (naprawdę!). To tyle o życiu w prawdzie :D

Powrót wręcz boski, wiater wreszcie dął w plery, obyło się bez większych strat ;P

Newsalty – Mileszki – Wiskitno – Brójecka – Grodzisko- Rzgów – Babichy – Guzew – Prawda – Sereczyn – Prawda – Rydzynki – Tuszyn Las – Młynek – Modlica – Kalinko – Kalino – Stefanów – Bronisin Dworski – Brójecka – Wiskitno – Mileszki – Newsalty

Muchas gracias kochanieńka!
Kategoria Yogus (55...)


Skołowałam 60.14 km (8.50 km teren)
h km/h
Maks. pr.:38.50 km/h
Temperatura:27.0

Sobotnie baboki

Sobota, 28 kwietnia 2012 · dodano: 28.04.2012 | Komentarze 0

Po babsko-babskiemu odpocząć od wczorajszego damsko-męskiego odpoczywania:
popić w Cyprianowie przy "grylu",
poplotkować, posabacić,
omijać teren, ale w zamian przejechać się paradnie krajową czternastką,
zasmucić brakiem sernika z rodzynkami i ucieszyć perspektywą kiślu,
a na koniec rozmarzyć o zwiększeniu ilości lotów do Barcelony przy zachodzie słońca:

:) © KOCURIADA


Łagiewniki – Palestyna - Szczawin – Cyprianów – Wola Branicka – Anielin Swędowski – Stryków – Sosnowiec Pieńki – Michałówek – Dobieszków – Kalonka – Kopanka – Brzezińska
Kategoria Yogus (55...)


Skołowałam 104.57 km (2.00 km teren)
h km/h
Maks. pr.:37.64 km/h
Temperatura:24.0

„Tropikalne czaskanie” (wytrzymałość w tlenie z mężem in spe ;P)

Piątek, 27 kwietnia 2012 · dodano: 28.04.2012 | Komentarze 0

Pamiątki po wczorajszych wojażach dawały o sobie znać caluteńką noc w czym skutecznie pomagała Puma łażąca po moim ciele tymi swoimi długimi, a co najgorsze, cienko zakończonymi kulasami (damulka w szpiluniach! ;P)...Wstawanie z wyra „much more” fatalne, bo uświadamiająco-bolesne w sprawie nieźle zbitego barku...śliwa na udzie wielkości patelni...kilka pomniejszych basiorów rozrzuconych gdzie popadnie...skóry miejscami brak...tjaaaaa
Do południa snułam się po chacie całkiem potłuczona i już już, nieomalże, prawie...no było naprawdę blisko bym zarzuciła swój diabelski pomysł... na całe szczęście wybawca termometr zachęcił tropikalną wskazówką :D
I bardzo dobrze, że wsiadłam! Przejażdżka okazała się zaskakująco przyjemna, słoneczko łydy hajcowało, mordy nasze kochane mega uchachane, a do tego gdzie by nie spojrzeć: Love is all around!

prosto w słońce © KOCURIADA


„Naczaskał był mię” ten upał (i wiatr!) wprost niemiłosiernie...a do wymienionych dolegliwości w połowie traski doszedł doskwierający poślad ;P
Extra! Wreszcie CZUJĘ, że żyję!!!! :D:D:D:D
(ciekawe co będzie jutro?)

Dzi-pi-es:
Newsalty – Mileszki – Wiskitno - Stróża – Wola Rakowa – Wardzyń – Dalków – Wola Kutowa – Tychów – Biskupia Wola – Kiełczówka – Baby – Lubiatów – Drzazgowa Wola – Będków – Remiszewice – Czarnocin – Zamość – Kotliny – Karpin – Borowa – Gałków Mały – Justynów – Andrespol – Bedoń – Eufeminów – Wiączyń – Newsalty

[Z podanego powyżej zestawu wypadałoby wyłuskać dwie dla mnie nowości: Tychów i Remiszewice :)]
Kategoria Yogus (55...)


Skołowałam 65.37 km (21.00 km teren)
h km/h
Maks. pr.:40.06 km/h
Temperatura:20.0

Dwie baby leśne, ale za to katastrofa tylko jedna :)

Czwartek, 26 kwietnia 2012 · dodano: 26.04.2012 | Komentarze 2

sun © KOCURIADA


Jazda pod wieczór ma same plusy :)
Bezwietrzność, opatrzność i nawet muchy smakują lepiej, że nie wspomnę o glebie...ta z lasu pod Białą wręcz wyśmienita, co jutro poświadczą moje siniaki - oj, będą całkiem pokaźne :D

Jak tu tera kiecke do roboty przywdziać?
Aaaaaaa, jakiej roboty, jakiej roboty...przecież mam urlop!!!!!!
Kategoria Yogus (55...)


Skołowałam 43.14 km (30.00 km teren)
h km/h
Maks. pr.:38.80 km/h
Temperatura:20.0

Kilometry dla Gosi Er

Środa, 25 kwietnia 2012 · dodano: 26.04.2012 | Komentarze 0

Znowu będzie o śmierci…

Kto będzie mi teraz podpowidał, gdzie najtańsze mleko a gdzie cukier?
Kto będzie zatruwał najrańsze ranki swoim beznadziejnym pesymizmem?
Kto podrzuci kupon na tańsze paliwo, bo „pani, mnie sie i tak nie przyda, dygam miejską”?
Kto będzie przed 22 „malkontencił” na zmienione plany urlopowe?
Kto zmusi do odwiedzenia osraya, bo tam „promocja taka i tylko na to i tylko do tego a tego dnia, więc trza sie spieszyć...”?
Kogo będę opieprzać: „Gocha, jeszcze jedno Twoje narzekanie, a nie ręczę za siebie, kobito! :P”
I kto dźwięczniej powtórzy słowo „kuźwa”?

kuźwa, no NIKT, kuźwa, no kuźwa!

Miałam dziś nie jeździć, ale przez powyższe musiałam, choć było to tylko szukanie wiatru w polach:

Klęk © KOCURIADA


Ługi © KOCURIADA


Zaskakujące, że śmierć koleżanki bardziej dotyka niż problemy bliskich naszych bliskich, mimo że w obu przypadkach widywanie odbywa się niejako z urzędu, służbowo…
Najwyraźniej taka to już konsekwencja codziennego współistnienia, dzielenia tej samej przestrzeni, tych samych drobnostek...nic nie spaja tak bardzo, jak obecność.
Kategoria Triki (25...55)


Skołowałam 21.84 km (0.50 km teren)
h km/h
Maks. pr.:42.90 km/h
Temperatura:10.0

"Gejzery zieloności, białości, różowości, ości i i i ..." - gejzery jak się patrzy! :D

Poniedziałek, 23 kwietnia 2012 · dodano: 23.04.2012 | Komentarze 0

Dzisiejszego poranka z pewnością nie zapomnę ;P
Spring is white © KOCURIADA
Kategoria Puma (...25)


Skołowałam 88.48 km (7.50 km teren)
h km/h
Maks. pr.:50.23 km/h
Temperatura:18.0

Dzień Leniwych Kucharzy

Niedziela, 22 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 0

Po śniadaniu od serca (dosłownie i w przenośni) żadne z nas nie miało weny, żeby pichcić jeszcze bardziej wyszukany obiad, w związku z czym zwolnieni z obowiązku pomknęliśmy na prażeny syr w stronę Rogowa:

Blue Blue Sky © KOCURIADA


wiatraczki © KOCURIADA


pola, lasy i chmurasy © KOCURIADA


Prażeny syr za 15 zeta :) © KOCURIADA


Zawilce © KOCURIADA


A w drodze powrotnej pęd dzikiego powietrza „wysusył nase” gardziołka na popiół, co poskutkowało absolutnie bezdyskusyjnym przystankiem w Borchówce, pod sklepem „U Jacusia”. Ja to nawet szklaneczkę dostałam, taka ze mnie stała dobra klientka ;P
W domu jednakże doszliśmy do wniosku, że chyba siedzimy w przeciągu, bo nas susy dalej, więc nie było innej rady jak ruszyć z kopyta do centrum miasta zanim zamkną sklepy (ale to już całkiem inna bajka - zakończona tak samo szczęśliwie, jak wszystkie pozostałe tej cudnej niedzieli).

Taaaaaak, teraz jest mi tak w sam raz :D

Newsalty – Byszewy – Sierżnia – Niesułków – Wola Cyrusowa – Nagawki – Janów – Kamień – Kraszew – Kołacinek – Kobylin – Stefanów – Rogów – Olsza – Michałów – Bronowice – Tworzyjanki – Lisowice – Rochna – Stare Koluszki – Przanówka – Gałkówek Kolonia – Małczew – Ksawerów – Moskwa – Byszewy – Borchówka – Bukowiec – Grabina - Newsalty
Kategoria Yogus (55...)


Skołowałam 23.59 km (0.50 km teren)
h km/h
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:11.0

Wpisów nie powinno się robić z opóźnieniem, nawet jednodniowym!

Sobota, 21 kwietnia 2012 · dodano: 22.04.2012 | Komentarze 0

Sobota rano. Niby wczoraj, a już nie pamiętam żadnych wrażeń z jazdy. Dochodzę zatem do wniosku, że czas się położyć, nakryć prześcieradłem i czekać na zgon lub też zakupić przy najbliższej okazji jakieś porządne tabletki z wkładem z lecytyny (albo inne skuteczne cholerstwo)...

Tylko niech mi ktoś poradzi, jak ja mam to drugie zapamiętać?

Właściwie to mogłabym zajrzeć samodzielnie do tego konkretnego wpisu i on by mi o tym przypomniał, tylko czy ja będę zdolna jutro pamiętać o tym, żeby jeszcze tutaj wrócić???
Hę?
Kategoria Puma (...25)