avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2010

Dystans całkowity:30.38 km (w terenie 7.00 km; 23.04%)
Czas w ruchu:01:59
Średnia prędkość:15.32 km/h
Maksymalna prędkość:29.10 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:15.19 km i 0h 59m
Więcej statystyk
Skołowałam 16.43 km (2.00 km teren)
01:03 h 15.65 km/h
Maks. pr.:26.50 km/h
Temperatura:-9.0

Wiejskie relaksy

Wtorek, 28 grudnia 2010 · dodano: 28.12.2010 | Komentarze 2

Dzień wolny od pracy koniecznie trzeba jakoś uświęcić - najlepiej samotnie na bajku ;p
Noooooo, w rąsie wreszcie bardzo cieplutko, nóżkom zaś będę musiała opracować skuteczniejsze dogrzewanie na czas jazdy :( Może relaksy będą się sprawdzać? ;p
Oględnie rzecz ujmując, wszelkim relaksom nie było dziś końca - potańczyliśmy sobie z Konikiem na lodzie, były toeloopy, podwójne salchowy, a nawet rittbergery i potrójne axle. Pomiędzy skokami co nieco sobie poodpoczywaliśmy leżąc na cieniusieńkiej warstwie białego puchu - błogo było i nadzwyczaj słonecznie...progresu jednak nie ma :)
Od czasu do czasu tak też można się bawić :)
A teraz idymy na zasłużoną habale z prundem!
Kategoria Puma (...25)


Skołowałam 13.95 km (5.00 km teren)
00:56 h 14.95 km/h
Maks. pr.:29.10 km/h
Temperatura:-10.0

White Lies

Poniedziałek, 27 grudnia 2010 · dodano: 27.12.2010 | Komentarze 1

Od samego rana zza okna wszystko zapraszało do zabawy, więc żal było nie skorzystać! No i cuuuuuudnie było :D
Test "niestety nie najtańszych, acz istotowo nadal badziewnych" błotników - w dzisiejszych warunkach zdany celująco :)
Test szelkowych gaci na polarowej wacie - jak powyżej, ino łindstoper by się jeszcze przydał...
Rękawiczki i buty nadal pozostawiają wiele do życzenia...ale to się już niebawem zmieni ;p

Doprawdy, śmiszne to dzisiejsze brykanie, śnieg bardzo zdradliwy, ale za to fun tym większy :) I o dziwo, obyło się bez całowania Matki Ziemnej Nowosolskiej.
No to chyba mogę uznać, że jakowyś progresik w terenowej jeździe jednak jest ;p

Uzbrojeni od prawa do lewa, z tyłu i z przodka, od dołu do góry i wzdłuż oraz wszerz możemy ruszać do boju... © KOCURIADA


I love the feeling when we lift up watching the world so small below © KOCURIADA
Kategoria Puma (...25)