avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2012

Dystans całkowity:846.53 km (w terenie 123.50 km; 14.59%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:60.22 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:49.80 km
Więcej statystyk
Skołowałam 38.21 km (21.00 km teren)
h km/h
Maks. pr.:36.22 km/h
Temperatura:17.0

Słowo na niedzielę

Niedziela, 22 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 0

Słów było kilka, wczorajszo-wieczornych. Werbalność owa po 20 minutach pieczenia stała się ciałem, a następnie zamieszkała między na...szymi trzewiami.
Szanowni Państwo, ochoczo przedstawiam turbo-baton rowerowy:
baton rowerowy © KOCURIADA

A tu, poniżej, widoczek jakich miliony wala się po necie. Ten akurat będzie ku pamięci zapitalentosa po moich ulubionych terenach (terenach, w rzeczy samej :P)
Kopanka © KOCURIADA

Całkiem miłe przedpołudnie.
Kategoria Triki (25...55)


Skołowałam 46.23 km (2.00 km teren)
h km/h
Maks. pr.:42.26 km/h
Temperatura:18.0

With David The Great

Sobota, 21 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 0

Pierwszy rytualny powywczas obligatoryjnie zakrapiany procentami u Jacusia.
Była tempówka, był Dobieszków, było wszystko co potrzebne i nawet pani Tereska też była napruta. Łódzki niezmienny koloryt lokalny, znaczy się - jest pewna stabilność w kosmosie :P
Kategoria Triki (25...55)


Skołowałam 107.89 km (1.50 km teren)
h km/h
Maks. pr.:55.84 km/h
Temperatura:18.0

Wygłupki Kaszubki 4

Czwartek, 12 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Opis przy innej okazji…

Borzestowo-Wygoda Łączyńska-Przyrowie-Kamienica Szlachecka-Nowa Wieś-Klukowa Huta-Węsiory-Sulęczyno-Parchowski Młyn-Parchowo-Bytów-Pomysk Mały-Jasień-Mydlita-Rokity-Puzdrowo-Sierakowice-Miechucino-Borzestowo

Doberek © KOCURIADA


deszczowy bratek lekarski © KOCURIADA


Kurhany Gotów © KOCURIADA


Expertka w Kamiennych Kręgach © KOCURIADA
Kategoria Yogus (55...)


Skołowałam 54.77 km (3.00 km teren)
h km/h
Maks. pr.:60.22 km/h
Temperatura:22.0

Wygłupki Kaszubki 3

Środa, 11 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Opis przy innej okazji…

Borzestowo-Miechucino-Mirachowo-Strysza Buda-Staniszewo-Mokre Łąki-Kartuzy-Łapalice-Chmielno-Łączyńska Huta-Wygoda Łączyńska-Borzestowo

Chatka na pagórku © KOCURIADA


Big Ben? © KOCURIADA


Park Miniatur (Zamek w Bytowie) © KOCURIADA


Park Miniatur (Kaszubska osada) © KOCURIADA


Park Miniatur © KOCURIADA


Kaszebscze nute © KOCURIADA


Gburskie Żarcie © KOCURIADA
Kategoria Triki (25...55)


Skołowałam 60.38 km (5.00 km teren)
h km/h
Maks. pr.:56.88 km/h
Temperatura:22.0

Wygłupki Kaszubki 2

Wtorek, 10 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Borzestowo-Długi Kierz-Szklana-Sierakowice-Kamienica Królewska-Mirachowo-Bącz-Bącka Huta-Mojusz-Mojuszewska Huta-Stary Dwór-Borzestowo-rundka dookoła Jeziora Długiego między Wygodą Łączyńską a Miechucinem:P

Kavka, qup i salut!

Na początek głową w dół, bo po pierwsze lubię, a poza tym naturalne ukształtowanie terenu niczego innego nie oferowało poza możliwością bicia rekordów prędkości, hehe
Niedługo potem zaczęły się schody.
Kolejne STOPNIE wtajemniczenia...

S jak Sierakowice © KOCURIADA


Za Sierakowicami (wsią stanowiącą bogaty, aczkolwiek niezmiernie brzydki ośrodek handlowy) nagle zrobiło się jeszcze fajniej niż przed nimi.

Do pokonania był kilkunastokilometrowy odcinek szosy wiodący przez sam środek Kaszubskiego Parku Krajobrazowego. Jechało się faliście i zakręciście przednio :)
Tak bardzo przednio, że przednia część kocuriady zbierała muchy, a w szczególności jej rozdziawiony w zachwycie otwór gębowy.

Przystaneczek na... © KOCURIADA


...łogiery :P © KOCURIADA


Po powyższym przystanku na przyjacielskie angielsko-polskie sesemesowanie ruszyliśmy nieco spłoszeni widokiem podniebnej kumulacji chmur burzowych.
Stawka w tej loterii była dość wysoka (o zmoczenie odwłoka!) a wyniki losowania okazały się pomyślne.
Nie rozpadało się.
Rozpadły się w zamian nasze plany stuknięcia tego dnia setki :/

Nie wiedzieć czemu i nie wiedzieć jak, a tak naprawdę doskonale wiedzieć czemu i dobrze wiedzieć jak, bo przecież zdarzało się nam wcześniej obserwować przekręcone znaki drogowe, trasa niecnie się skróciła zamiast się dla nas bosko wydłużaaać...

W Mirachowie skonfudowanie sięgnęło zenitu:

"CO JA PACZE? GDE JA JEZDEM???" © KOCURIADA


Medytacje w żaden sposób nie przybliżały do wielkiego oświecenia, ale na szczęście mapa niosła przez świat nikły...kaganek oświaty.
Zdecydowaliśmy przebić się do Borzestowa od strony Mojuszewskiej Huty:

"kto je gupi ten je baran!" © KOCURIADA


"a kto wolny ten je klowa" © KOCURIADA

Tak piknie wycyrklowaliśmy ten skrócik, żem z siebie zrobiła leśny rozrzutnik błota, ale...
jak mi się ta odmiana po asfaltach podoooobaaałaaaa!
Ho, ho, ho! :D
Gorzej z Dawidem, któren patrzył na mnie z mocno kwaśną minką
Ciekawe czemu? ;)

No i tak.

Wpadlim umorusani na kwaterę, upichcilim szybki obiad, po czym równie szybko wybylim. Zakupilim we wsi 2 kilo kaszubskiej maliny, którom zeżarlim nad Jeziorem Długim sapiąc przy tym niepomiernie ku ogromnemu zniesmaczeniu innych bywalców:

Jezioro Długie © KOCURIADA


A kiedy się obżarłam do granic możliwości najsłodszą odmianą najgigantyczniejszej truskawki mogłam mieć już tylko podwójnie pod górkę.

Do tego stopnia, że echhh....

Di ęd © KOCURIADA


Nic tylko wykręcać, wykręcać, wykręcać…i kupić więcej tych malin ;P
Kategoria Yogus (55...)


Skołowałam 82.60 km (12.00 km teren)
h km/h
Maks. pr.:53.88 km/h
Temperatura:25.0

Wygłupki Kaszubki 1

Poniedziałek, 9 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Borzestowo-Wygoda Łączyńska-Borzestowska Huta-Zawory-Ręboszewo-Złota Góra-Ostrzyce-Wieżyca-Szymbark-Kościerzyna-K Wybudowanie-Stężyca-Zgorzale-Wygoda Ł-Borzestowo


koci stan © KOCURIADA


Jak co roku: Heineken wstrętnym heinekenem, koncerty zajebistymi koncertami, a ja tak długo warzyłam się leżakując w Gdyni, że na kaszubskie hopkie jechałam pełna obaw nie tylko o stan portfela, ale także zestrachana niedoćwieczeniem własnych „wdupowłazów”.

Czy ja radę dam czy ja rady tejże nie dam?

Radziłam się w sobie, radziłam, aże w końcu uradziłam, iże co by nie było, to będzie, a czego zaś nie będzie, to i tak będzie, bo przecież jadę w tę dzicz nie sama. Ino z Dawidem.

No i pojechałam.

I jakem pojechała, tak już pierwszego dnia widoczki mi denko od dupy urywały, więc co i rusz popuszczałam na takich oto przestankach:

kaszebe łelkam tu © KOCURIADA


Powyższe nic a nic nie oddaje uroku okolicy.
A okolica piękną zaiste była i wcale nie taka płaska, jak sobie wcześniej projektowałam.

Zanim pobieżelim do Wieżycy, nieco siem zgubilim, a na dodatek zjechalim się z dwoma panami na cienkich gumkach.

A jak są panowie na cienkich gumkach, to kocuriada dostaje autodestrukcyjnego kociokwiku.

„O, o, o...co to to nie!” zadźwięczało w pustej przestrzeni pomiędzy moimi zakorkowanymi uszami.

Jakżesz ja się w sobie zebrałam
Jakżesz ja zaczęłam cisnąć, to mi prawie wszystkie żyły wyszły na wierzch ...
I na takim dopingu niepostrzeżenie dojechałam na sam szczyt Wieżycy (328,6 m n.p.m. -
małe a cieszy :P)

Na szczycie okazało się, że można szczytować bardziej, tylko trzeba uiścić stosowną opłatę.

widok z Wieżycy © KOCURIADA


widok z Wieżycy 2 © KOCURIADA


Widok z Wieżycy 3 © KOCURIADA


Wysupłałam, wdrapałam się, obfociłam to, co będę przez następne dni rozjeżdżać Jakubem, po czem zlazłam wielice kontenta, że czeka mnie zjazd.

No i był zjazd, a za nim podjazd.

I już tak do końca tego fantastycznego dnia, sialalalalala

płole i już! © KOCURIADA



natura naturlich © KOCURIADA
Kategoria Yogus (55...)


Skołowałam 30.80 km (2.50 km teren)
h km/h
Maks. pr.:46.07 km/h
Temperatura:28.0

Disco polo mieszka w nas?

Niedziela, 1 lipca 2012 · dodano: 02.07.2012 | Komentarze 0

lekka zmiana ustawienia deski, a następnie wspólne ziuu przez Moskwę do Jacusia. Colo-Perła nie była w stanie zagłuszyć disco polo, ale w ogólnym rozrachunku i tak wyszło 4:0 dla nas ;P
Lubię futrowanie u Jacusia, bo klimat jest tam wręcz literacki, zwłaszcza pod wieczór :P
Kategoria Triki (25...55)