avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Skołowałam 15.84 km (0.50 km teren)
00:46 h 20.66 km/h
Maks. pr.:41.88 km/h
Temperatura:3.0

"Wizaż du predator de mountań" :P

Środa, 2 marca 2011 · dodano: 02.03.2011 | Komentarze 5

Miała być beoporowa przejadżka na moim Landrynku, a zostałam podstępnie przeciągnięta przez Łosia po okolicznych „zmarszczkach”. Wszyyyyściuteńko pod jego dyktando.
Oto złote myśli mojego mentora (przyrzekam, że „momjentami” chciałam go za te teksty ciepnąć z fest piąchopiryny):
„To teraz zapinasz większy bieg, blokada na amor i ciśniesz na maxa...już, odpuść, odpocznij, no ale przecież NADAL kręcimy...no i co z tego, że mielimy...pracujemy nad kadencją....no i co, że nie wyjdzie nawet 20 kilometrów...OD OBJĘTOŚCI TRENINGU WAŻNIEJSZA JEST JEGO INTENSYWNOŚĆ...aaaa, mroczki masz...to bardzo dobrze, bardzo dobrze...że co mówisz?...że Ci tchu brakuje...ciesz się, wejdziesz na wyższy pułap tlenowy....nie no...nie ma co narzekać, średnia ogólna kiepska, ale potencjał jest...rozbujałaś się na tych wszystkich hopkach ze średnią ponad 28...to jeszcze wyjdziesz na ludzi...następny trening albo depnij mocniej, albo dołóż kolejne podjazdy, najlepiej jeszcze dłuższe...I TAK CO TYDZIEŃ, pamiętaj”

Czy ja te wszystkie UROCZE dyrektywy zniesę nie wyzionąwszy pierwej ducha?
Na ten moment czuję się..........................ech, co tu się wysilać na opisy, kiedy jeden trafny obrazek zastąpi cały elaborat:

"Wizaż du predator de mountań" © KOCURIADA


Ale będzie lepiej, musi być, bo jakby powiedziała Ilo: “INNEJ OPCJI NIE MA” :P
Kategoria Puma (...25)



Komentarze
KOCURIADA
| 17:29 czwartek, 3 marca 2011 | linkuj no rzeczywiście, ale chyba już wiem, czemu - statsy uwzględniają chyba dane z trenażera i siłki. Powpisywałam czasy treningu, a w pozostałych rubryczkach machnęłam same zera. Stąd też taka liczba wycieczek. Przy okazji to pozmieniam :) dzięki :)
lobotomik
| 13:16 czwartek, 3 marca 2011 | linkuj Ależ ja nie dworuje wcale! W blogu jest ok, ale zerknij tutaj: http://www.bikestats.pl/statystyki/rowerowe/KOCURIADA i masz jakies 5 na godzinę, o to mi chodziło:)
KOCURIADA
| 18:07 środa, 2 marca 2011 | linkuj No, Łosiu doprawdy jest de słitest of de słit i de słit of de (s)łiiiii-TEST :)
A z moich styczniowo-lutowych średnich proszę sobie nie dworować ;P
lobotomik
| 17:59 środa, 2 marca 2011 | linkuj Aha, Elka, czeknij swoje wpisy ze stycznia i lutego, bo chyba mi się zdaje, że jakaś strasznie niemożliwie niska średnia Ci wychodzi - gdzieś pewnie wpisałaś jedno zero za dużo...
lobotomik
| 17:58 środa, 2 marca 2011 | linkuj :) Słit!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!