avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Skołowałam 34.73 km (1.00 km teren)
01:30 h 23.15 km/h
Maks. pr.:36.70 km/h
Temperatura:17.0

Samośka

Czwartek, 31 marca 2011 · dodano: 01.04.2011 | Komentarze 2

Pomijając bycie przez połowę dystansu w objęciach Zefira, miałam wielgaśną radochę z 17 stopni na plusie, nieupierdliwego słoneczka, kwitnących wzdłuż drogi „kotków” a i plumkanie w ciepłym bedońskim deszczu dawało dziś masę frajdy :)
Ja poproszę taki constans do końca grudnia :)
Naprawdę niewiele człowiekowi do szczęścia potrzeba, popracowy wpieniacz całkowicie odparowałam, zaś na ciulowatość pchającego się pod Kunę asfaltu mam zamiar wystawić trouble ticketa, może panowie magicy-technicy usuną i taką usterkę :)
Kategoria Triki (25...55)



Komentarze
KOCURIADA
| 13:42 piątek, 1 kwietnia 2011 | linkuj Łoj tam, na takim dystansiku to powinno się kręcić powyżej 25 (nawet na Konie)...jeszcze dużo wody ze mnie wypłynie zanim 23 będzie normą...
Dawko
| 10:31 piątek, 1 kwietnia 2011 | linkuj No proszę... i samemu też można powyżej 23... rozpiera mnie łosiowa duma ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!