avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Skołowałam 34.48 km (6.00 km teren)
01:31 h 22.73 km/h
Maks. pr.:45.18 km/h
Temperatura:14.0

Wyprawka

Sobota, 16 kwietnia 2011 · dodano: 16.04.2011 | Komentarze 2

Do Łagiewnik na spotkanie z Jelonkiem :D

W ramach przedhiszpańskiej wyprawki próbowałam jej wcisnąć choćby herbatę (skoro już na wstępie wzgardziła szarlotką), lecz ta wstrętna Chuda MaUpa (czulej już nie potrafię :P) do końca pozostała nieugięta...Wciągnęłam zatem z rozkoszą oba przysmaki do własnego brzuchola i zaryzykuję przy tej okazji tezę, że mineralki, którą Ilo tak wolno sączyła podczas spotkania, styknie za cały prowiant na 3 tygodnie jej espańskich wojaży. I głęboko wierzę, że jelonkowa waga nawet na gram nie drgnie w którąkolwiek stronę – w końcu już ze dwa lata ma na wyświetlaczu palniętą naklejkę z napisem: CO BY NIE BYŁO, TO WŁAŚNIE JEST NORMA.

A po obżarstwie okraszonym dyskusją na temat „puszczania płazem”, trafiła się nam sposobność zagrania w luksusową wersję bierek:

Żabie bierki © KOCURIADA


Uznałam jednak, że lepiej będzie, jak ukradkiem podniosę ten smaczny susz i takim samym cichcem wpakuję Ilo w kaptur, no niech ma dziewczyna na podróż choć taką konserwę...
Kategoria Triki (25...55)



Komentarze
KOCURIADA
| 07:24 poniedziałek, 18 kwietnia 2011 | linkuj Przygnębiające? Dla mnie to piękny suszek :) Niech mu ziemia płaską będzie...
A truchło kotka też widziałam. Taką nadżartą i wyliniałą Puminkę :( Od razu wyobraziłam sobie, co by było gdybyśmy jej te 2 lata temu z asfaltu nie zabrali, biedactwo...
lobotomik
| 17:21 niedziela, 17 kwietnia 2011 | linkuj No pięknie pięknie. My dzisiaj mijaliśmy truchło kotka, w trochę lepszym jeszcze stanie, ale równie przygnębiające [A za ofertę darmowego prysznica dziękuje i nie mówi, że nie skorzysta:)]
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!