avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Skołowałam 31.55 km (1.00 km teren)
01:23 h 22.81 km/h
Maks. pr.:44.10 km/h
Temperatura:15.0

Cyklomania

Wtorek, 26 kwietnia 2011 · dodano: 26.04.2011 | Komentarze 10

Czy ktoś mógłby mnie oświecić, jak mam interpretować ilonkowego maila z takim oto zdjęciem (z Zaragozy):

Jak należy jeździć... © KOCURIADA


Na komentarz wybrała jedno tylko słowo: „ty”...

Myślę i myślę usilnie i dochodzę do wniosku, że już nie tylko na dwoje, ale na wielokroć babka wróżyła... Za kilka dni dowiem się o co tak naprawdę „kaman”, a dziś, jako że niewiele czasu zostało do wyprawy, wybrałam jak najbardziej prawidłowy sposób pokonywania przestrzeni...i zrobiłam pętelkę majowego maratonu szosowego cyklomaniaka. Na „mądrych Samach”.

Łosiowe napominania na niewiele się zdały ;P Co prawda wersja oficjalna brzmi „tak tak, tempem mądrze rozplanowanym i spokojnym”, a po kryjomu depnęłam sobie na boginiowo-wódkowych podjazdach (no kto to wymyślił, by najgorszy sztywny odcinek był tuż przed metą???), choć z drugiej strony, nie ukrywam, że wielkiego wścieku macicy to jednak nie było...tak tylko chciałam się sprawdzić na tych dwóch krótkich odcinkach...

Tak czy owak – 7 procent nachylenia odczuwam teraz w przyczepach prawego kolana, więc niechybnie zamoczę je w altacecie, a i na plażowanie pod lampą też pewnie wstąpię do pokoju medycznego podczas pracy. Jak to dobrze, że wszędzie tak blisko :)
Kategoria Triki (25...55)



Komentarze
KOCURIADA
| 20:06 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj Miau miau miau :*
Dawko
| 06:55 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj Kitty, Kitty... where art thou??
KOCURIADA
| 06:13 środa, 27 kwietnia 2011 | linkuj no ba! pomaratonowy pączek się należy :)
sandman
| 20:27 wtorek, 26 kwietnia 2011 | linkuj Moim zdaniem chodzi o to... żebyś nie przekraczała nadświetlnej... coś a'la star trek, czy gwiezdne wojny:D
PS. Dostanę też ciastko?;)
KOCURIADA
| 15:37 wtorek, 26 kwietnia 2011 | linkuj Szczęśliwko, za taki komplement to ja Ci chyba wielkie ciastko DHL'em prześlę :)
Lobo, maraton jest w karolinkowy łikęd :( dlatego jeżdżę po tej trasie, by choć troszkę poczuć klimat :))) A nie chciałbyś wystartować w raczkującym maratonie emtebe? Pod koniec maja? ;p
lobotomik
| 15:02 wtorek, 26 kwietnia 2011 | linkuj A kiedy jest ten maraton? Daj jakiś link na priva bitte. Jedziesz? Jeśli tak, możemy pojechać razem...
sliwka
| 13:41 wtorek, 26 kwietnia 2011 | linkuj obstawiam, że za szybko jeździsz :)
KOCURIADA
| 13:09 wtorek, 26 kwietnia 2011 | linkuj Eve - ładna nazwa :) ja to rozumiem, tylko czemu komentarz do foty brzmi "ty"? Obstawiam, że albo jeżdżę za wolno, albo za szybko, choć tak naprawdę to intuicja podpowiada mi rozwiązanie trzecie: zdaniem Ilo jestem za szybka na płaskim (bo mam lepszy sprzęt) i za wolna na pochyłym (bo to ona ma silniejsze kulasy) :)
Dawko - moje rapido to Twoje żółwido, więc tak jakby trzymam się zaleceń pana trenera, czyż nie? ;)
Dawko
| 10:40 wtorek, 26 kwietnia 2011 | linkuj Brzmi niczym wytyczna na ostatnie dni przed wyprawą ;-)
evesiss
| 10:00 wtorek, 26 kwietnia 2011 | linkuj Prohibición de pedal rápido!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!