avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Skołowałam 46.90 km (3.00 km teren)
01:56 h 24.26 km/h
Maks. pr.:44.70 km/h
Temperatura:15.0

Niezapominajka

Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 0

Nowosolna – Grabina – Kalonka – Borchówka – Boginia – Skoszewy – Sierżnia – Niesułków – Wola Cyrusowa – Tadzin – Syberia – Buczek – Jaroszki - Moskwa – Byszewska – Nowosolna



Kuń zieleniał pod ścianą z zazdrości, że inni brykają ino jemu nic się nie sypie do żłoba, więc zalogowałam się o poranku w cinderkowe espedy.

Zaraz po tym licznik zaczął wdzięczyć się do mnie w języku niemieckim . Taki sam on „pitkny” na obrazku jako i wtłaczany w otwory małżowin…w wolnej chwili to odkręcę…

Przy okazji zorientowałam się, że wykasowało mi „total”…Kiedy???

No i chciałam wykadrować sobie jedną taką śliczną Panią Króweczkę odpoczywającą na łące, lecz mnie skubana przyuważyła, tyłek z gruntu szybko podźwignęła, po czym patrząc z dezaprobatą bezpośrednio w moje oczęta upuściła spod ogona koło tony nawozu… co trochę trwało, więc w połowie procesu odechciało mi się czekać…
Tak więc, ten teges, zdjęcia nie będzie, a następnym razem najpierw Ją zagaję na okoliczność prawidłowego pozowania.

Na szczęście sama jazda nie nastręczała większych problemów. No może poza łachą terenu, na którą nie powinnam zapuszczać się z ledwie zipiącym amorem. W rezultacie poślady mam trochę obtłuczone, ale spoks, do wesela się zagoi :P
Kategoria Triki (25...55)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!