avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Skołowałam 36.64 km (12.00 km teren)
01:36 h 22.90 km/h
Maks. pr.:43.05 km/h
Temperatura:25.0

Tutturuttu zgadulanka

Poniedziałek, 30 maja 2011 · dodano: 31.05.2011 | Komentarze 8

Miałam się pobawić w wołka zbożowego, lecz nagle rozdzwoniły się telefony, telefony niekoniecznie w mojej głowie i plan spalił na panewce, więc pedaliłam niczym owsik pospolity przez znane zamiast nieznanego, choć i tak trening należał do tych bardziej owocnych, bo cóż to były za pyliste szutry na Iglastej, szybki zjazd z hamowaniem w poprzek na ulicy Aksamitnej, a na dodatek fantastycznie kamienisty podjazd za Kopanką...się nawet wkopałam w jedną ślepą dróżkę :)

Uuuuu, będzie trudniej, bo to kolejny stejdż zgadywanki:

„Eve odwiedziła po arbajcie mechanika, gdzie przyuważyła Konika w imadle, Łosiu poexpertkował rankiem do pracy, tako jak i Lemur bajkiem swym, gdzie napotkał Lobo na Zeciku, a Stamper na takimże towarzyszył Sissce w drodze po Treka, podczas gdy Kocuriada bawiła synka Jakubka w polu, nie zważając na to, że Lobo z Dawkiem spijali chmiel na trawce blablabla…po przekazaniu rzeczonego bajka mam jedno pytanie:

Co moje trzy koty dostały tego dnia rano na śniadanie??? „
;P
Kategoria Triki (25...55)



Komentarze
KOCURIADA
| 14:31 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Te, a po co mi gaz, skoro na balkonie mam niezłe ziółka? ;p
Dawko
| 11:54 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Nooo... to mnie oświeciłeś... teraz przed lekturą tego bloga będę obowiązkowo odwiedzał kuchnię... dla lepszej percepcji oczywiście.
Hipek
| 11:45 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Odurzanie się gazem dzieci już wynalazły, a w kuchence gazowej jest go więcej niż w zapalniczce. Stąd pewnie i większa skuteczność :)
Dawko
| 11:37 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Gdyby ktokolwiek po lekturze postów Kocuriady powziął jakiekolwiek podejrzenia co do substancji, pod wpływem których może się Ona ewentualnie znajdować, to pragnę z tego miejsca zapewnić, że kuchnia, z której korzysta Kocuriada nie jest opalana trawą, lecz - tradycyjnie - gazem... i nie jest to nawet gaz rozweselający.
KOCURIADA
| 06:49 środa, 1 czerwca 2011 | linkuj Kurdię, no właśnie próbuję ustalić czy dostały cokolwiek...;)
sandman
| 19:06 wtorek, 31 maja 2011 | linkuj Pewnie nic nie dostały. Zgadłem?
KOCURIADA
| 10:36 wtorek, 31 maja 2011 | linkuj odpowiedzi wymijające nie będą punktowane :)
Hipek
| 09:45 wtorek, 31 maja 2011 | linkuj Na pewno coś smacznego. Zgadłem?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!