avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Skołowałam 28.23 km (1.50 km teren)
h km/h
Maks. pr.:45.60 km/h
Temperatura:5.0

Konsekwencja…today is the time, the bike time

Wtorek, 10 kwietnia 2012 · dodano: 10.04.2012 | Komentarze 0

Wielkanocna Kwoka została uroczyście zabiegana!
Teraz śledzę sobie przez to na „mendzie” różne zajENce i ziiiióóółwie. I myślę głośno, że „Fajne to”.
Co prawda, miało być beztrosko z tym tuptaniem, ale jak to na Nowosolnej, człowiek ledwie wypełznie z zagrody i od razu wita go pocieszna górka, depresyjny dołek, górka, dołek, górkaaa…Powrót jest zawsze pod górkę :D
A że dodatkowo było o CZEM dumać:
&feature=relmfu
to się ciekało, uciekało, robiło run run run do utraty tchu i w ogóle zbaczało po ciemku z asfaltów, by luby miał większą radochę z odzyskiwania kluczy :P
No i co chciałam, to sprawdziłam – na zakwasy rowerowe bieganie jest dobre.

Ale ja chyba nie o bieganiu dzisiaj miałam pisać tylko o zajeżdżaniu:
Gwoli ścisłości, jechało się dziś rankiem wybornie wczorajszo - najwyborniej na odcinkach „pode wiater”.
Cool :D
Kategoria Triki (25...55)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!