avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Skołowałam 82.60 km (12.00 km teren)
h km/h
Maks. pr.:53.88 km/h
Temperatura:25.0

Wygłupki Kaszubki 1

Poniedziałek, 9 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Borzestowo-Wygoda Łączyńska-Borzestowska Huta-Zawory-Ręboszewo-Złota Góra-Ostrzyce-Wieżyca-Szymbark-Kościerzyna-K Wybudowanie-Stężyca-Zgorzale-Wygoda Ł-Borzestowo


koci stan © KOCURIADA


Jak co roku: Heineken wstrętnym heinekenem, koncerty zajebistymi koncertami, a ja tak długo warzyłam się leżakując w Gdyni, że na kaszubskie hopkie jechałam pełna obaw nie tylko o stan portfela, ale także zestrachana niedoćwieczeniem własnych „wdupowłazów”.

Czy ja radę dam czy ja rady tejże nie dam?

Radziłam się w sobie, radziłam, aże w końcu uradziłam, iże co by nie było, to będzie, a czego zaś nie będzie, to i tak będzie, bo przecież jadę w tę dzicz nie sama. Ino z Dawidem.

No i pojechałam.

I jakem pojechała, tak już pierwszego dnia widoczki mi denko od dupy urywały, więc co i rusz popuszczałam na takich oto przestankach:

kaszebe łelkam tu © KOCURIADA


Powyższe nic a nic nie oddaje uroku okolicy.
A okolica piękną zaiste była i wcale nie taka płaska, jak sobie wcześniej projektowałam.

Zanim pobieżelim do Wieżycy, nieco siem zgubilim, a na dodatek zjechalim się z dwoma panami na cienkich gumkach.

A jak są panowie na cienkich gumkach, to kocuriada dostaje autodestrukcyjnego kociokwiku.

„O, o, o...co to to nie!” zadźwięczało w pustej przestrzeni pomiędzy moimi zakorkowanymi uszami.

Jakżesz ja się w sobie zebrałam
Jakżesz ja zaczęłam cisnąć, to mi prawie wszystkie żyły wyszły na wierzch ...
I na takim dopingu niepostrzeżenie dojechałam na sam szczyt Wieżycy (328,6 m n.p.m. -
małe a cieszy :P)

Na szczycie okazało się, że można szczytować bardziej, tylko trzeba uiścić stosowną opłatę.

widok z Wieżycy © KOCURIADA


widok z Wieżycy 2 © KOCURIADA


Widok z Wieżycy 3 © KOCURIADA


Wysupłałam, wdrapałam się, obfociłam to, co będę przez następne dni rozjeżdżać Jakubem, po czem zlazłam wielice kontenta, że czeka mnie zjazd.

No i był zjazd, a za nim podjazd.

I już tak do końca tego fantastycznego dnia, sialalalalala

płole i już! © KOCURIADA



natura naturlich © KOCURIADA
Kategoria Yogus (55...)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!