avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Skołowałam 71.70 km (1.50 km teren)
h km/h
Maks. pr.:48.86 km/h
Temperatura:22.0

Dziepaki, dziepaki!

Czwartek, 16 maja 2013 · dodano: 18.05.2013 | Komentarze 2

Praca plus wiatr, a że praca na maszynce do zarabiania kilometrów, to się troszku tego jednak nazbierało...
Wszędzie pachnące dziepaki, kasztanowce i bzies:
Nadszedł maj i zakwitły © KOCURIADA

Dla draki - dziepaki, dziepaki, dziepaki © KOCURIADA

Kiedy to się wszystko "wybujało" w żółć? © KOCURIADA

Przy okazji popołudniowej sesji fotograficznej odkryłam asfaltową przebitkę z Małczewa do Adamowa, zaliczyłam trening wytrzymałości beztlenowej (ech, te wiejskie psy...) i usłyszałam okrzyk „lalunia, rusz się” (takie teksty z otworów gębowych masy robotniczej „wylewającej” swe tłuste uczernione łokcie z otwartych okien zeszkrociałych Żuków to mogą się trafić...tyyyyyylko w Polsce :D).
Zakończenie wieczoru w piwno-męskim towarzystwie w grill barze w Bukowcu, któren to grill bar ma:
- stałych klientów na karkówkę (zasłyszane)
- zatrute SASZASZAŁYKI (sprawdzone osobiście)
- toalety akrobacyjne (ponoć)
- mega-telewizor HD na powietrzu (to akurat się chwali)
I jak to dobrze, że dzieciarnia tym razem nie dokazywała w części zwanej „małpim gajem” ;P

N-praca-N-Wiączyń-Eufeminów-Gałkówek Kolonia-Adamów-Małczew-Paprotnia-Ksawerów-Natolin-Byszewy-Borchówka-Kalonka-Bukowiec-Grabina-N
Kategoria Yogus (55...)



Komentarze
KOCURIADA
| 16:56 czwartek, 23 maja 2013 | linkuj :) zamieszkała tam bym ja! :)
axass
| 10:26 czwartek, 23 maja 2013 | linkuj ach! poznaje ostatnią fotę, droga do lasu Pustułka przez dolinę Mrogi, też mam gdzieś zarchiwizowany taki widok "kuty w złocie", jeno po deszczu i lewa strona też była złota.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!