avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Skołowałam 21.02 km (0.50 km teren)
01:10 h 18.02 km/h
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:

Zasłużony sofcik :D

Czwartek, 23 września 2010 · dodano: 23.09.2010 | Komentarze 0

innymi słowy: takie tam powolne toczenie, aby odkurzyć Cinderka, aby sprawdzić czy się jeszcze potrafi utrzymać równowagę w siodle, aby rozjechać ciężkie śpiochy choć odrobineczkę i nade wszystko, aby na spokojnie przeanalizować wczorajszy dzień przy Perełce "U Jacusia" (Borchówka). Dopiero dzisiaj Dawid został uświadomiony, jak różne emocje gotowały się we mnie na poszczególnych etapach - i bardzo dobrze zrobiłam! Zatem przyjęta przeze mnie podczas jazdy strategia "milczenia o trudach i znoju" połączona z iście cielęcym wgapianiem się w tyłek lidera (czyli w malowane wrota) sprawdziła się w stu procentach i trzeba będzie uczynić z niej podstawową zasadę wszechwyprawową, a nie tylko jednorazowy doświadczalny wyskok :D

U Jacusia nadal pełnia lata - wiciokrzew kusi i nęci swoim powabem zapraszając na kolejne piwo... © KOCURIADA
Kategoria Puma (...25)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!