avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Skołowałam 81.47 km (20.00 km teren)
03:47 h 21.53 km/h
Maks. pr.:46.74 km/h
Temperatura:

Dzisiaj właściwie wszystko było...zaglebiście zajefajne :D

Sobota, 25 września 2010 · dodano: 25.09.2010 | Komentarze 2

Trasa wycieczki:
Nowosolna - Wiączyń - Eufeminów - Gałkówek Kol - Jordanów - Justynów - Zielona Góra - Borowa - Stare Chrusty - Kaletnik - Żakowice - Koluszki - Zygmuntów - Felicjanów - Erazmów - Tworzyjanki- Rochna - Zalesie - Bogdanka - Witkowice - Małczew - Paprotnia - Polik - Moskwa - Byszewy - Boginia - Dobieszków - Imielnik Stary - Kalonka - Kopanka - Kasprowicza - Nowosolna

Dzisiaj było właściwie wszystko:

okropny niedzielny kierowca w Wiączyniu
ciulowy asfalt w Eufeminowie
w Gałkówku ta sama, co zawsze babinka
płochliwy biało-czarny kociak w Jordanowie
rozryta i zablokowana droga w Justynowie
zielona góra, lecz dopiero za Zieloną Górą
zajebisty rozpęd w Borowej
leciwy "szoszowiec" w Starych Chrustach
wąskie ścieżki leśne w Kaletniku
na szczęście otwarty przejazd kolejowy w Żakowicach
smaczne pączki na wyjeździe z bardzo niesmacznych Koluszek
pościg za autochtonem w Zygmuntowie

no w końcu Pana dogoniłam, Panie Zygmuncie - pędzi Pan z tego sklepu do kumpli jak szalony - a co tam Pan za pazuchą transportuje, hę? © KOCURIADA


multum betonowych płyt za Felicjanowem
w Erazmowie szerokie szutrówki zamiast Erazma

W Erazmowie wjechaliśmy do ciemnego lasu tylko po to, by z niego szybko wrócić na właściwą trasę...taka mała zmyłka, ot co © KOCURIADA


zjaździk i drewniany mostek w Tworzyjankach

Tworzyjanki są baaardzo zakręcone, można je znaleźć to tu to tam, ale na koniec i tak zjeżdża się na mostek © KOCURIADA


fascynujące boisko w Rochnej

Rochna - to właśnie na tym boisku najwięcej treningów spędzili mistrzowie Europy 2009 © KOCURIADA


kury satanistki w Zalesiu
śmierdzące kozy w Bogdance i pitkne widocki na tamtejse pola
szybko i płasko po nowym asfalcie w Witkowicach
traktorzyści w Małczewie
w Paprotni podobno świetne piwo i soczek na pewno dobry
zakręcone starsze rowerzystki w Poliku
spotkanie z grupą bajkowiczów na szutrówce z Moskwy do Byszew
wielka końska kupa na drodze w Bogini
ulubiony podjazd w Dobieszkowie i jeszcze fajniejsze ziuuuuu z niego
szukanie zielonego szlaku w Imielniku i dworek na angielski styl zrobiony
z kilometr kostki brukowej ostro pod górę do Kalonki
nalot wszystkich łódzkich działkowiczów na Kopankę
a na koniec slalom gigant na Kasprowicza
Kategoria Yogus (55...)



Komentarze
KOCURIADA
| 07:35 poniedziałek, 27 września 2010 | linkuj no ba! musi być czas i na pracę i na odpoczynek w trakcie pracy - taki polish style of a working day ;)
k4r3l
| 10:16 niedziela, 26 września 2010 | linkuj boisko do ekstremalnej siatkówki w przerwie na wykopkach?:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!