avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Skołowałam 32.24 km (1.50 km teren)
01:28 h 21.98 km/h
Maks. pr.:45.80 km/h
Temperatura:16.0

Ciemność widzę, ciemność...

Środa, 28 września 2011 · dodano: 28.09.2011 | Komentarze 4

w naszym potłuczonym aparacie a i tak go używam – niepoprawna optymistka ;P
Na jagody © KOCURIADA

Podjazd na kasztanówce, czyli najlepsze możliwe procenty © KOCURIADA

Daj, ać ja pofocę, a ty poczywaj © KOCURIADA

Rzepaki z naszej paki © KOCURIADA

Zoom © KOCURIADA

Prosto w Słońce © KOCURIADA

Drugi rzut pokrzywy © KOCURIADA

Płaskowizna w PKWŁ © KOCURIADA

Nie tylko w ciążę można zachodzić © KOCURIADA

Muszę chyba zapuścić na zimę nieco więcej sierści, bo w ciemnościach marzną mi pazurki :p
Kategoria Triki (25...55)



Komentarze
KOCURIADA
| 17:40 sobota, 1 października 2011 | linkuj Ano, same myśli nieuczesane ma ta nasza Gwiazda zachodząca :)
marusia
| 09:17 piątek, 30 września 2011 | linkuj Zachód słońca na ostatnim zdjęciu też fajny. Taki rozczochrany :]
KOCURIADA
| 05:08 czwartek, 29 września 2011 | linkuj Za tą fajną ścianą jest równie fajny domek, w którym można fajnie mieszkać - szkoda, że nie moja ta cała fajność ;P
oelka
| 20:02 środa, 28 września 2011 | linkuj Fajna jest ta ściana czerwonych liści, szczególnie na trzecim zdjęciu :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!