avatar Jestem KOCURIADA z Łodzi - . Natenczas bikestat zajechał mnie na 32374.46 kilometrów w tym 3554.00 niekoniecznie po asfalcie. I nie jestem chwalipięta, choć z pewnością żem szurnięta! ;D Troszkę inaczej, ale nadal...o mnie:D
KOTY zaś mruczą o sobie tutaj

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Roczne wzloty i upadki:

Wykres roczny blog rowerowy KOCURIADA.bikestats.pl
Skołowałam 55.02 km (6.00 km teren)
h km/h
Maks. pr.:36.08 km/h
Temperatura:22.0

SUMA baboli lipcowych - day 8

Sobota, 20 lipca 2013 · dodano: 19.08.2013 | Komentarze 0

Pieckowo-Św.Lipka-Pilec-Spiglówka-Burszewo-Warpuny-Zyndaki-Surmówka-Choszczewo-Borki Wlk-Kobułty-Popowa Wola-Kałęczyn-Targowo-Orżyny

Bye bye Pieckowo © KOCURIADA


Burszewo, Burszewo © KOCURIADA


Kałęczyn Kałęczyn © KOCURIADA


Jako wiało przez cały wypad, tak i nie przestało dziś - pocieszające, że wreszcie boczno-plecnie.

Powroty są zawsze trudne a najbardziej te z bolącym "bóg-wie-czym" z powodu "bóg-wie-jakiego" bez zaopatrzenia wielce potrzebnego ;)
Ostatnie kaemki na całkowitym luzie. Zwalniałyśmy, by odwlec w czasie koniec podróży, ale się nie dało - twarda rzeczywistość dopadła nas w Orżynach :)

Ostatni przystanek, czekanie na transport i jazda do domu w wielkim przyspieszeniu. Ileż to się traci oglądając świat z okna samochodu...ech...
Kategoria Yogus (55...)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!